Forumowa integracja

anusia:)

O ile się nie mylę, to jest to forum nowego pierwszego roku, nieprawdaż?
W takim razie witam serdecznie. Jestem studentką III roku, specjalizacja edytorstwo. Jeśli macie pytania, chcecie znać opinie o wykładowcach. Pytajcie.
Na zachętę dodam coś od siebie: plan naszej filologii z reguły jest w okolicach 28 września (w tamtym roku dopiero był znany 30). Na pierwszych zajęciach wykładowca ogłosi zasady na jakich zalicza się dany przedmiot. Notujcie to dokładnie. Dobrze jest sobie gdzieś napisać ile możecie wykorzystać nieobecności bez konsekwencji (z reguły są to dwa razy w ciągu semestru, jeśli przedmiot ma 30 h). Pilnujcie nieobecności, zapisujcie sobie daty i dowiadujcie się jakie to były tematy. Jeśli będziecie mieli ponad dozwoloną ilość, to czekają was konsultacje lub dodatkowa praca. Dostaniecie również listy lektur i programy zajęć. To są bardzo ważne kartki. Najlepiej gdzieś je razem zgromadzić. Dzięki rozpisce będziecie wiedzieć jakie teksty trzeba przeczytać na kolejne zajęcia.
W pierwszych dniach zajęć pojawi się również kartka z fakultetami. Są to zajęcia, które sami wybieracie. Musicie zrobić 5 zajęć w ciągu trzech lat, ale na pierwszym roku trzeba zaliczyć 2. Tematyka jest przeróżna od np. snów w literaturze przez interpunkcję polską aż do homoseksualizmu w poezji... To, że sami sobie dobieracie dane zajęcia nie oznacza, iż tam gdzie pójdziecie, tam was zapiszą. Takie problemy są przede wszystkim w drugim semestrze. Dlatego od razu zachęcam was do wyboru zajęć, bo... pierwszaki niestety jako pierwsze są w kolejności do wyganiania, gdy jest za dużo chętnych na zajęciach.
To narazie na tyle, gdyby mi się coś przypomniało, to jeszcze napiszę. Pytajcie o co chcecie. Smile

Gość

Witam Cię i dziękuję za obszerne wskazówki Smile

Na pewno się nam przydadzą, jesteśmy zieloni jeżeli chodzi o takie sprawy.

Mam pytanie - czy orientujesz się może, ile trwa spotkanie w dniu adaptacyjnym i jak ono przebiega? O ile kiedy zaczynałaś studia, był taki dzień organizowany.

peggy

Bardzo fajnie, że jest ktoś, kto podpowie co nieco, bo narazie mam wrażenie, że się gubię Wink

Nie będę już powtarzać pytania Natty, ale też jestem zainteresowana i zastanawia mnie jeszcze, czy 1 października zaczynamy zajęcia, czy może jest to taki organizacyjny pierwszy dzień roku akademickiego? (może się wygłupiłam, ale kto pyta, ten nie błądzi Wink

)
A poza tym, mogłabyś napisać coś więcej o Twojej specjalizacji? Bo wybieram się właśnie na edytorstwo. Czy jest dużo zajęć, okienek? I czy trudno robić dwie specjalizacje jednocześnie? Będę wdzięczna za odpowiedzi Smile

anusia:)

1 dzień października jest niemal we wszystkich uczelniach dniem adaptacyjnym. Ale nie szykujcie się na nic wielkiego ani długiego. Zajmie to około 2,5 godziny. U mnie było następująco: cały wydział zgromadził się na największej auli, tam były hymn (puszczany z taśmy) potem przemówienia władz, a potem nasza filologia jako pierwsza miała swoje spotkanie z dziekanem i prodziekanami. Wtedy rozdano nam indeksy, zaprzysiężono na studentów. Od razu zapewniono nas, że na wydziale panuje domowa atmosfera (co miało oznaczać wielki bałagan organizacyjny). Potem zapisywaliśmy się na listy ze specjalizacjami, wybieraliśmy staroste roku: to baardzo ważna osoba, pośrednik między wami a dziekanatem i wykładowcami, dlatego wybierzcie mądrze. Potem poszliśmy do Biblioteki Głównej na szkolenie - wy na szczęście macie owo szkolenie on-line, więc nie siedzicie i nie słuchacie nudnego gadania prowadzącego.
Zajęcia zaczęliśmy na drugi dzień. Od razu zgodnie z planem na dany dzień tygodnia. Tak więc zaczniecie zajęcia, od tych z piątku. Jednakże - dziekan może zarządzić wtedy dzień wolny, toteż słuchajcie co będą mówić na spotkaniu i czytajcie ogłoszenia na naszym drugim piętrze w gablotach na korytarzu i na tej koło wejścia do sekretariatu.
Co do specjalizacji. Może zacznę od edytorstwa. Zajęcia z tej specjalizacji zaczynają się dopiero od drugiego roku. (Przynajmniej tak było u mnie). Jest to mało wymagająca czasu specjalizacja (jednak poziom na niej jest wysoki), dużo zajęć ładnie brzmi z nazwy, ale gorzej z ich prowadzeniem. Nauczycie się dużo. Jednak jest bardzo ważny warunek: znajomość zasad pisowni. Jeśli jesteście bardziej literaturoznawczy, to będzie wam ciężej. Ja uwielbiam nasz polski język, dlatego wybrałam tą specjalizację. Pracuję wolontaryjnie jako korektor w gazecie studenckiej. Zajęcia dużo uczą.
Dwie specjalizacje na raz są realne (choć druga kosztuje około 500 zł za semestr - chyba, że jest to nauczycielska, więc 800). Zależy to przede wszystkim od wyboru. Jeśli wybieracie jako drugą edytorstwo, to nie ma problemu. Ale w przypadku połączenia np. nauczycielskiej i wiedzy o teatrze i filmie, będzie ciężko jeśli chodzi o czas i możecie sobie nie dać rady. Tym bardziej, że zajęcia są często prowadzone równolegle i trzeba wtedy kombinować z przepisywaniem się.
Sprawa okienek: te możecie mieć bez względu na wybrane specjalizacje. Nie bójcie się ich. To taki test jak potraficie sobie zagospodarować czas. Na okienkach z reguły idzie się do biblioteki szukać tekstów na zajęcia. Albo jada się w wydziałowych barach - od razu zastrzegam, korzystanie z naszego baru filologicznego jest nieopłacalne. Lepiej iść na mat-fiz (wydział naprzeciwko), jest tam taniej i smaczniej. Na okienkach również możecie się pouczyć, a czasem i poczytać tekst na kolejne zajęcie.

Od siebie dodam jeszcze jedno. Pomyślcie o tym jak będziecie robić notatki. Nikt za was tego nie zrobi, chyba, że się uśmiechniecie do koleżanki. Nieopłacalne jest kupowanie zeszytu do każdego przedmiotu, bo sami zauważycie, że są takie zajęcia, na których nie ma co notować. Albo prowadzący jest tak mówi, że nie sposób zapisać to jako całość (np. opowiada wiele anegdotek). Mój sposób na notatki jest następujący: zapisuję w zeszycie najważniejsze rzeczy, a potem wszystko przepisuję na kartki a4, które wyrywam potem i wkładam w odpowiednie miejsce do segregatora. Jest to o tyle dobre rozwiązanie, że wszystko mam w jednym miejscu (i kserówki, których będzie baaaardzo dużo i notatki), a jednocześnie utrwalam wiadomości przepisując je.

I już na koniec ostatnia wskazówka. Na początku roku będą rozdawane różne pisma. Bierzcie je, bo z reguły są adresowane właśnie do pierwszego roku. Moje pismo wydaje tzw. "Starter", będzie tam fajny kalendarz na 2009/2010, podpowiedzi np. dotyczące opieki zdrowotnej (sama to pisałam, to wiem), ciekawe miejsca w Gdańsku i wiele wiele innych. Prócz "Startera" polecam jeszcze kalendarz studenta Trójmiasta, sprzedawany na początku października przy wejściu na peron skm. Jest w nim wiele kuponów zniżkowych, czasem darmowe wejściówki na jakieś imprezy, a przede wszystkim ów kalendarz wam się przyda do zapisywania np. kół czy zaliczeń. Na studiach jest tak, że jest parę miesięcy spokoju, a potem nagle bum i jest wiele kół. A niestety możecie i nawet codziennie mieć takie duuże sprawdziany. Dlatego dobrze jest sobie to zapisywać własnie w takim kalendarzu.

Ufff, to by było na tyle. W razie czego czekam na dalsze pytania. Sama też byłam zielona Wink

AAAAA i jeszcze jedna kwestia: podręczniki. Tylko nieliczne podręczniki do przedmiotów warto jest kupować. Przede wszystkim warto mieć tzw. "trojaczki" bo z nich baaaardzo dużo jest na przedmiot "poetyka" kończący się egzaminem. Pełny tytuł to "zarys teorii literatury" M. Głowiński, A. Okopień-Sławińska i J. Sławiński. Oczywiście są one dostępne w bibliotece, więc jeśli nie chcecie kupować nowych (które sporo kosztują nawet 60-80 zł na allegro), to dobrze by było je skserować. Wyjdzie taniej. Choć jest to nielegalne. Co do reszty podręczników to dobrze jest mieć do każdej epoki literackiej, np. "Średniowiecze" T. Michałowskiej, "Renesans" J. Ziomka i "Barok" Cz. Hernasa. Z tych lektur będzie baaardzo trudny egzamin z literatury staropolskiej, więc warto je mieć (znów można wypozyczyć z biblioteki i skserować, do czego nie namawiam, ale jest to wyjście tańsze).

I to by już naprawdę było na tyle w tym poście Smile

anusia:)

Nasz rocznik ma również swoje forum. Na które i was serdecznie zapraszam. Może będzie to lepsze rozwiązanie, gdyż od razu będziecie mieli kontakt ze starszym rocznikiem. A my serdecznie zapraszamy do naszego grona (jest nas już tam około 100)

Tu jest adres:
polonistycznie.pun.pl

Gość

Anusia, dziękuję za wyczerpującą odpowiedź! Na pewno się przydadzą Twoje wskazówki. Już wiem co mniej więcej zabrać z książek, może znajdą się u mnie w domu (moja mama też jest filologiem). I kupię sobie ten "Starter", na pewno się bardzo przyda.

Pozdrawiam Cię Smile

Heksene

Również dołączam się do podziękowań. Teraz trochę pewniej się czuję Smile

anusia:)

Starter jest rozdawany za darmo Smile

Także zachęcam, aby i wasi pobratymcy w niedoli studenckiej się pokusili o gazetkę.

Potem będzie również nabór świeżej krwi do naszej gazety, wobec czego - jeśli chcecie pisać, przeprowadzać wywiady, bądź robić korekty, to zapraszam. Napiszcie czy jesteście zainteresowani. Jeśli tak, to napiszę wam kiedy będzie kolejne spotkanie.

Aaaa i w sumie nie powiedziałam, ale jestem też redaktorką działu recenzji. Wobec czego - jeśli chcecie recenzować książki, to również zapraszam Smile

Pau

ooo a to do Ciebie należy sie zgłasza z tą chęcią recenzowania? A no i jeszcze mam pytanie co do chóru uczelnianego- orientujesz sie jak to jest z przesłuchaniami/zapisami??

Pauli

anusia:) muszę przyznać, że jestem zainteresowana Twoją propozycją, tylko obawiam się że nie byłabym wystarczająco dobra i tak szczerze nigdy nie robiłam czegoś takiego...
Czy mogłabyś nas bardziej wtajemniczyć, nie wiem na jakiej zasadzie wybieracie osoby, które mają pisać do gazetki...
Gdyby moje teksty okazałyby się za słabe po prostu rezygnujecie z moich prac?
Jak to wszystko wygląda, czy doświadczenie zdobywa się "w praniu"?
Dziękuję również za cenne wskazówki; miło, że znalazła się taka osoba jak Ty, która wyciąga pomocną dłoń do nieobeznanych jeszcze pierwszaków Smile

Pozdrawiam Smile

peggy

Anusia, Twoja pomoc jest nieoceniona, przyłączam się do podziękowań! Smile

I uprzedziłaś moje pytanie o możliwość pisania w "Starterze"- pisać uwielbiam, od dwóch lat piszę w lokalnym miesięczniku kulturalnym (oczwiście jest to też wolontariat Wink

) i bardzo chciałabym pisać w jakimś studenckim piśmie Smile

Jak wygląda Wasza praca i w jaki sposób można się do Was "dostać"?
Pauli- myślę, że na pewno sobie poradzisz, nie bez przyczyny jesteś przecież tutaj Smile

Pau

mam jeszcze jedno pytanko do Ciebie, Anusiu (przepraszam za zamęczanie, ale jesteś jedyną najbardziej zaznajomioną Wink

) czy masz znajomych ze specjalizacji dziennikarskiej? Chwalą ją sobie?

Pauli

podpisuję się również pod pytaniem koleżanki Smile

Pau

Paulina do Pauliny- również zastanawiasz się nad dziennikarską specjalizacją? Moja głowna obawa jest taka, czy aby to nie bedzie zbyt czczy i ogólny kierunek... bo ja naprawde chce sie czegos nauczyc Wink

Pauli

Paulina do Pauliny hehe... tak chciałabym tą dziennikarską, ale chciałabym mieć też zabezpieczenie w postaci nauczycielskiej... wstępnie się zapisałam na d., ale cały czas sie zastanawiam i jak będzie taka możliwość ( i w miarę przystępnie finansowo) zdecyduję się na 2 Smile